środa, 13 marca 2013

JASIEK

Panie i Panowie dziś przedstawiam wszystkim mojego pierwszego jaśka w życiu. Zrobiłam go sama od A do Z . Jeeee. Tylko nie zdążyłam zrobić zdjęć zaraz po zrobieniu i go strasznie pogniotłam swoim dupskiem albo pachą, albo tym i tym :}
Oto i on. O kształcie kiszki, ale jest bardziej miękki i przyjemnie się go przytula. Do zrobienia poszewki użyłam koszuli lnianej, zakupionej w szmateksie.


 Mistrz krawiecki ze mnie nie będzie, ale frajda i ubaw na sto dwa.
Pozdrawiam. 

Książka na dziś Stanisław Ignacy Witkiewicz "Narkotyki-niemyte dusze".

8 komentarzy:

  1. No Jasio jak się patrzy ;) Brawo brawo jestem z ciebie dumna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna podusia, ale dlaczego na zdjęciach jest tylko jej tył, a gdzie buzia? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pinki dziękuję :}
    Detelino dlatego że lubię tak od dupy strony czasem :} Jaś z tej strony jest bardziej atrakcyjny :}

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł z koszulą jest rewelacyjny:)Mnie nie przeszkadza,że jest trochę pognieciony,ma to swój urok;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny pomysł z koszulą :) a len niepognieciony, to nie len ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uha,ha,ha...ale się ubawiłam, i to z samego rana,dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  7. ew dziękuję i też tak uważam :}
    Detelino i widzisz ile radości daje tył :}

    OdpowiedzUsuń