Dziś przedstawiam malutkie poduchy w kształcie serca, tak sobie myślę, że mogą spełniać funkcję igielników jak i ozdobną. Nie są dopracowane, są efektem raczej mojej ciągłej nauki szycia, ćwiczeń szycia po łuku. Oj szło jak po grudzie! Do sukcesu, liczę, zaprowadzą mnie małe kroczki. I duuuuuża doza cierpliwości, tak cierpliwości.
A więc przedstawiam!
A tu zrobiłam papierowe bombki, chcę je dodać do prezentów, myślę że będzie to bardzo ciekawy dodatek, Zrobiłam je z pomocą tutka z bloga Zielonookiej.
Bardzo pomocny!
Pozdrawiam.
Jedna podusia dla mnie!!!!
OdpowiedzUsuńNo ba, pewnie że tak!
OdpowiedzUsuńJuhuuuu :D mogę sobie wybrać? mogę? mogę? mogę?
OdpowiedzUsuńWybieraj! Znaj moje dobre serce!
OdpowiedzUsuńSliczne te podusie. Piekne sa te wzory. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Bardzo mi się podobają Twoje serduszka!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA dziękuję dziewczyny za słowa uznania, trochę nad nimi siedziałam więc tym bardziej doceniam że komuś się spodobały! Również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOstatnio też szyłam serduszka na prezent dla znajomych i wyszły mi tak samo krzywsze :) Ale to właśnie jest ich urok!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Krzywaki są fajne :]również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń