Po bardzo długiej nieobecności, po prawie zdanej sesji, po wielu innych bardzo dziwnych zdarzeniach życiowych, wracam, ale nie na długo...Dziś przedstawiam śmiesznie prostą w wykonaniu Złotą Butlę. Jak zrobiłam owo dzieło , moje życiowe? Nic prostszego, przeczytałam post z instrukcją jak to zrobić na blogu u Cat-arzyny. Co prawda miała być srebrna mi wyszła złota. Trzeba popracować nad techniką :}, ale wszystko jest do dopracowania.
Zawieszka jest dziełem mojej siostry zdolniachy z blogu Pinki Świat.
Pozdrawiam wszystkich, używajcie słońca póki jest!
A dla zainteresowanych informacja : jezioro solińskie jest już idealne do pływania, jak usłyszałam od jednego kurwicjusza, jakby wrzucić ziemniaki i pomieszać zupa byłaby gotowa :}
No i książka na dziś " Grek Zorba powieść pisarza Nikosa Kazantzakisa
Ciesze się, że wróciłaś choć na chwile! U mnie nie ma słońca już drugi dzień leje i leje... Butla rewelacja! Jak Ty to zrobiłaś ?
OdpowiedzUsuńCo Ty mówisz jaki deszcz? U nas leje, ale leje się żar z nieba! Ja się cieszę, bo może dupencję w końcu opalę :} a przynajmniej nogi! A butelka to tak : farba w spreju, nie wiem czy trzeba jakąś specjalną, ja użyłam zwykła złotą. Psiurkasz pierwszą warstwę, później szybko psiurkasz wodą z takiego spryskiwacza jak do kwiatków i na to druga warstwa farby i gotowe :}
OdpowiedzUsuńCiekawa technika ale mi takie szaleństwa nie wychodzą ;/ nawet spękania tej dupkażoweż ;p technice też ;/ hihi ale za to inne rzeczy całkiem nieźle mi wychodzą ;)A jak tam Twój Józef się trzyma ?
OdpowiedzUsuńSuper, świetna butelka, wygląda bardzo starożytnie, jakby znaleziona gdzieś pod Troją czy innym Rzymem ;)
OdpowiedzUsuńWinszuję "prawie zdanej sesji" i życzę duuuuużo słońca!
Kropko Józka oprószyła siwizna (czytaj kurz)no i kurka flak leje od rana jak z cebra!
OdpowiedzUsuńDetelino (skąd ten nick? intrygujące) dziękuję za miłe słowa i życzenia, niestety dziś się nie spełnią, chyba, że sobie narysuję to słońce :}
Pozdrowienia dla wszystkich!
Mam w rodzinie Bułgara, a nie mając innego pomysłu szukałam ładnie brzmiącego słowa j.bułgarskim. Detelina to koniczyna w tym języku. Ot i tyle.
OdpowiedzUsuńO proszę! Ja uczę się bułgarskiego, no i fajnie w takim razie, że nie tylko na lektoracie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń