Pierwsza flaszka po winku z krakiem dwuskładnikowym, który bombelkował niemiłosiernie, zostawiając w niektórych miejscach brzydkie spękania. Powiem szczerze, że powierzchnia butelki jest niewdzięczna do pracy z krakiem. Ostatecznie jednak wcale nie wygląda źle?
Druga flaszeczka po malutkim piwku z krakiem jednoskładnikowym, myślę, że zupełnie mi nie wyszła. Spękania wyszły tak jak wyszły i podejrzewam, że tak po prostu nie potrafię prawidłowo go użyć. Beato z czasem wszystko będzie Ci łatwiej przychodziło!... Chyba :}
Pierwsza bardzo mi się podoba :) Szkoda że się nie znam na tych krakach czy jakoś tak;) bo może bym coś doradziła ;)
OdpowiedzUsuń