Niestety zdjęcie nie oddaje prawdziwych kolorów...
A teraz zupełnie z innej beczki, jedna z moich wyszywanek zrobionych na podstawie obrazu olejnego Krzysztofa Iwina z Galerii Brama.
Książka na dziś z czeskim akcentem Ota Pavel "Śmierć pięknych saren"
Prześliczne dzieło! To mi przypomniało ,że mam w szufladzie niedokończonego misia na płócienku , nie jest to jednak tak ambitny projekt jak Twój gratuluje dzieła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńObraz bazowy jest prześwietny, a ty super go "skrzyżykowałaś" :)
OdpowiedzUsuńBuźka :*
niechcący wyszedł anonimowy komentarz :D to ja to ja go pisałam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka "Śmierć pięknych saren" należy do jednej z moich najbardziej ukochanych książek. Sporo czasu upłyneło gdy po raz pierwszy ją przeczytałam. To miłe zaskoczenie że ktoś ją poleca.
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jak sama wiesz książka jest świetna, no i ta czeska mentalność! :}
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarze :}